Fundacja Merkury powstała w 2004 r. w wyniku przekształcenia się ze Stowarzyszenia „Jowisz” istniejącego od 1993 r. Fundacja jest organizacją pozarządową, apolityczną i areligijną zajmującą się rozwiązywaniem problemów społecznych. Posiada status organizacji pożytku publicznego.
Celem działania Fundacji „Merkury” jest prowadzenie działalności w sferze pożytku publicznego, a w szczególności:
- prowadzenie działalności profilaktycznej wśród dzieci i młodzieży oraz kształcenie liderów młodzieżowych,
- rozwiązywanie problemów bezrobocia wspierając rozwój przedsiębiorczości społecznej,
- wspieranie rozwoju społeczeństwa obywatelskiego.
Nasze obszary działania:
- Profilaktyka uzależnień od alkoholu, innych środków uzależniających, HIV/AIDS, a także praca z ofiarami przemocy i całymi rodzinami;
- Wymiana interkulturalna młodzieży oraz kadry pracującej z dziećmi i młodzieżą;
- Wspomaganie osób niepełnosprawnych i ich rodzin;
- Inicjatywy wolontarystyczne (kształcenie wolontariuszy, pracy z młodzieżowymi liderami);
- Kształcenie kadry pracującej z podopiecznymi (nauczycieli, pedagogów, psychologów, pracowników socjalnych, kuratorów sądowych, policjantów, pracowników służb pracujących z bezrobotnymi i przedstawicieli administracji);
- Inkubowanie inicjatyw obywatelskich i organizacji pozarządowych;
- Wspieranie organizacji pozarządowych i inicjatyw obywatelskich świadcząc usługi w zakresie informacji, poradnictwa, szkoleń, integracji sektora pozarządowego, inicjowania współdziałania z władzami publicznymi, wykorzystywania nowoczesnych technologii, a także tworzenie regionalnych ośrodków;
- Aktywizacja osób bezrobotnych i nieaktywnych zawodowo, a także ich rodzin;
- Wspomaganie procesów tworzenia spółdzielni socjalnych i przedsiębiorczości społecznej w organizacjach pozarządowych;
- Aktywizacja obywatelska i społeczności lokalnych;
- Tworzenie programów strukturalnych w rozwiązywaniu problemów społecznych (np. tworzenie koalicji na rzecz rozwiązywania problemów uzależnień, tworzenie grup wsparcia osób pracujących z podopiecznymi, budowanie lokalnych i regionalnych programów rozwiązywania problemów społecznych);
- Budowanie koalicji i struktur związkowych organizacji pozarządowych oraz tworzenie programów współdziałania z administracją publiczną w zakresie rozwiązywania problemów społecznych/regionalnych.
Prowadzimy:
- Międzynarodowe Centrum Socjalne i Młodzieży,
- Regionalny Ośrodek Wspierania Ekonomii Społecznej,
- Ośrodek Profilaktyki Środowiskowej,
- Inkubator NGO (Dolnośląskiej Sieci Doradztwa Pozarządowego).
Do największych naszych osiągnięć można zaliczyć:
- stworzenie Międzynarodowego Centrum Socjalnego i Młodzieży w Wałbrzychu, w którym znalazły miejsce inne organizacje pozarządowe,
- utworzenie Regionalnego Centrum Wspierania Inicjatyw Pozarządowych (jeszcze przez Stowarzyszenie „Jowisz”) i Fundacji Rozwoju Ekonomii Społecznej (wspólnie z Forum Aktywności Lokalnej i Regionalnym Centrum Wspierania Inicjatyw Pozarządowych),
- wypracowanie w Partnerstwie MUFLON modelu wchodzenia osób dyskryminowanych na otwarty rynek pracy poprzez tworzenie i prowadzenie spółdzielni socjalnych oraz pracę w tych jednostkach, utworzenie 5 spółdzielni socjalnych, w których znalazło pracę 30 osób, zawarcie 11 miejsko-gminnych i powiatowych programów wspierania przedsiębiorczości społecznej, wpłynięcie na nowelizację ustawy o spółdzielniach socjalnych oraz powołanie Regionalnego Ośrodka Wspierania Przedsiębiorczości Społecznej w Wałbrzychu,
- podpisanie porozumienia o współpracy z Ministerstwem Edukacji i Polityki Młodzieżowej Republiki Czuwaszii (Federacja Rosyjska) dotyczącego współpracy w zakresie pracy z młodzieżą, w ramach którego zorganizowano cykl szkoleniowy dla kadry pracującej z podopiecznymi w Czuwaszii, wyjazdy na staże do Polski pracowników służb socjalnych i administracji Czuwaszii, coroczne obozy szkoleniowe dla liderów młodzieżowych i wolontariuszy z Polski i Czuwaszii,
- stworzenie systemowego wspomagania kobiet żyjących z HIV/AIDS w Czelabińskiej Obłasti (Federacja Rosyjska),
- przekazanie dobrych polskich doświadczeń w zakresie budowania koalicji i tworzenia programów współpracy z administracją publiczną dla przedstawicieli organizacji pozarządowych i administracji z Czeboksar, Saratowa (Federacja Rosyjska), Almaty, Kostanai (Kazachstan), Charkowa, Czernigowa i Jenakijewa (Ukraina). Dzięki temu projektowi w Kazachstanie po raz pierwszy organizacja pozarządowa otrzymała publiczne środki na realizację zadania zleconego,
- stworzenie systemu poradnictwa internetowego w Kazachstanie,
- zainicjowanie nawiązania współpracy pomiędzy Regionem Ligurii we Włoszech, a Województwem Dolnośląskim w zakresie rozwiązywania problemów bezrobocia, tworzenia systemu wspomagania ekonomii społecznej oraz wymiany gospodarczej,
- prowadzenie Regionalnego Ośrodka EFS w Jeleniej Górze (w partnerstwie z Regionalnym Centrum Wspierania Inicjatyw Pozarządowych) oraz prowadzenie w partnerstwie z innymi organizacjami 3 Ośrodków Wspierania Ekonomii Społecznej w Jeleniej Górze, Opolu i Wałbrzychu,
- oraz setki zadowolonych beneficjentów z otrzymanego wsparcia:-)
6. Dlaczego nie powstało 65 EKON-ów?
Rynek pracy
Mamy w Polsce 65 powiatów grodzkich, czyli większych miast. W zasadzie w każdym z nich mogłaby działać firma społeczna, podobna do EKON-u. Dlaczego więc mamy w Polsce tylko jeden EKON? Oczywiście liczbę 65 można zastąpić inną, jak 16, bo tyle jest województw albo 379, gdyby doliczyć powiaty ziemskie, a zamiast EKON można użyć nazwy Fundacja Barka, Stowarzyszenie Teatr Grodzki, czy jeszcze innej. To przecież tylko przykładowe liczby i nazwy organizacji.
Tego samego problemu dotyka inne pytanie – dlaczego tak wiele OWES-ów nie jest w stanie skutecznie wesprzeć powielania dobrych praktyk, które tak chętnie promują? I to pomimo ogromu środków, zaangażowanych w OWES-y, w promocję, wspieranie i tworzenie przedsiębiorstw społecznych, choćby tylko z działania VII w PO KL. Dlaczego środki, wydane na wsparcie ekonomii społecznej w PO KL nie mają (prawie) żadnego wpływu na rynek pracy w naszym kraju?
Najogólniej mówiąc ekonomia społeczna w Europie – a może raczej gospodarka społeczna – dotyczy przedsiębiorstw, które działając na rynku realizują też cele społeczne, czyli na przykład tworzą miejsca pracy dla osób, które z różnych powodów mają trudność z jej znalezieniem. Przedsiębiorstwa społeczne dostarczają też usługi czy produkty potrzebne społeczności lokalnej.
U nas natomiast termin ekonomia społeczna utożsamia się często z działalnością organizacji pozarządowych, nawet tych, które w ogóle nie prowadzą żadnej odpłatnej działalności a z szerokiego spektrum przedsiębiorstw społecznych z uporem godnym lepszej sprawy lansuje się wyłącznie spółdzielnie socjalne.
Jeżeli chodzi o rynek pracy, to szacując optymistycznie wszystkie środki z PO KL wygenerowały około tysiąca miejsc pracy w spółdzielniach socjalnych oraz zapewne więcej w projektach, realizowanych w PO KL. Miejsca pracy w projektach są jednak nietrwałe, zależą bowiem od otrzymania lub nie dotacji. A z racji finansowania dotacyjnego miejsca pracy stworzone w projektach to raczej sfera budżetowa a nie gospodarka ani gospodarka społeczna.
Ośmielę się stwierdzić, że środki na ekonomię społeczną w PO KL zmniejszyły ilość bezrobotnych w Polsce co najwyżej o 0,1%. Znaczy to, że nie miały praktycznie żadnego wpływu na rynek pracy. Zdaję sobie sprawę, z wielu uproszczeń w zaprezentowanym powyżej rozumowaniu, sądzę jednak, i to z kilku powodów, że nawet dokładniejsza analiza musi doprowadzić do podobnych konkluzji.
Wpływ ekonomii społecznej
Uważam, że praktyczny brak wpływu ekonomii społecznej (finansowanej z PO KL) na rynek pracy spowodowany jest przez trzy główne przyczyny:
Pierwszą przyczyną tego stanu rzeczy jest – moim zdaniem – skierowanie głównego strumienia środków przeznaczonych na ekonomię społeczna w PO KL na promocję i system wsparcia, a nie na przedsiębiorstwa społeczne. System wsparcia okazuje się nieskuteczny zatrudnieniowo. Wsparcie i promocja wygenerowały miejsca pracy głównie w tych instytucjach, które realizuję projekty PO KL. Jak się jednak okazało nie wynika z tego nijak, że pracownicy ci są w stanie efektywnie pomóc
zmagającym się z rynkiem przedsiębiorstwom społecznym.
Sprawa jest dosyć prosta. OWES-y prowadzone są z reguły przez organizacje pozarządowe, które potrafiły wygrać konkursy na projekty, przeprowadzane w ramach PO KL. Kompetencje potrzebne do napisania wniosku czy do pracy w projektach finansowanych z EFS mają jednak niewiele wspólnego z gospodarką społeczną, niewiele ngo prowadzi działalność gospodarczą i rzadko które stowarzyszenie czy fundacja zatrudnia etatowo specjalistów od zarządzania. Skąd więc organizacje pozarządowe prowadzące OWES-y mają wziąć kompetentne osoby, potrafiące skutecznie wspierać przedsiębiorstwa społeczne w podejmowaniu i prowadzeniu działalności gospodarczej? Podobnie jest w OWES-ach prowadzonych przez jednostki samorządu terytorialnego.
Drugą przyczyną – moim zdaniem ważniejszą od pierwszej – jest brak nastawienia na zarabianie, widoczny u wielu organizacji a nawet u części spółdzielni socjalnych, mentalność żebracza, klientelizm, grantoza – nazwy są różne. Łatwiej i mniej ryzykownie jest postarać się o pieniądze. z administracji, niźli spróbować je zarobić i przeznaczyć na działania prospołeczne. Oczywiście są bardzo pozytywne wyjątki. Ale zazwyczaj „ekonomia grantowa” to o wiele łatwiejszy chleb niż (rynkowa) ekonomia społeczna.
Przyczyna trzecia to niesprzyjające warunki do prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce, mające negatywny wpływ na przedsiębiorczość społeczną w Polsce. Problem jest znany od lat, nic się zmienia. Biurokracja jak była tak jest, zezwolenia, nadmiar kontroli, niesprawny system podatkowy i sądowy etc. Jednak to tylko półprawda, a może raczej wymówka czy usprawiedliwienie naszej nieudolności, bo dwie pierwsze przyczyny są co najmniej równie ważne, a EKON czy sieć Barki – i wiele innych przedsiębiorstw społecznych – powstały, działają i rozwijają się. Czyli jednak jakoś można …
Przyszłość
Jesteśmy w fazie intensywnego programowania rozwoju ekonomii społecznej oraz środków EFS na lata po 2014, więc recepta jest ważniejsza od diagnozy. Co więc należy zrobić, aby ekonomia społeczna zaczęła realizować to, co obiecuje? W imieniu Związku Pracodawców Przedsiębiorstw Społecznych chcielibyśmy sformułować trzy proste propozycje.
Po pierwsze należy wspierać przede wszystkim przedsiębiorstwa społeczne a nie system wsparcia tych przedsiębiorstw. Chodzi po prostu o to, aby planując wydatki w przyszłym EFS przeznaczyć więcej środków na bezpośrednie wsparcie przedsiębiorstw społecznych. Np. w formie środków na dotacje inwestycyjne, wsparcie tworzenia miejsc pracy, finansowanie pomostowe lub dopłaty do płac, vouchery na usługi doradcze czy udział w targach itp. Natomiast środki na szeroko rozumiany system wsparcia – czyli OWES-y i podobne działania – należy ograniczyć, np. do 20% całej alokacji. Jeszcze bardziej należałoby ograniczyć środki na promocję ekonomii społecznej. Pięć procent powinno wystarczyć.
Po drugie należy uniemożliwić wchodzenie do systemu OWES organizacjom i instytucjom nie mającym doświadczenia (i referencji) w prowadzeniu doradztwa gospodarczego albo w skutecznym wspieraniu działalności przedsiębiorstw społecznych. Od zakredytowanych i dotowanych OWES-ów należy bezwzględnie wyegzekwować przeznaczenie większości budżetu na doradztwo gospodarcze dla przedsiębiorstw społecznych. Należy więc przekształcić system
akredytacji AKSES w system akredytacji dla firm doradczych, zatrudniających doradców biznesowych pracujących dla przedsiębiorstw społecznych (prowadzących działalność gospodarczą).
Po trzecie należy wyegzekwować od OWES udzielanie przedsiębiorstwom społecznym profesjonalnego wsparcia i uzależnić dotacje od osiąganych rezultatów, najlepiej zatrudnieniowych. Nie chodzi tutaj wcale o wymaganie sprawozdawania ilości godzin udzielonego doradztwa czy list obecności na szkoleniach. Wprost przeciwnie, należałoby odciążyć OWES-y od niepotrzebnej sprawozdawczości. Konieczny jest jednak pomiar – dla każdego OWES – zadowolenia klientów oraz osiąganych przezeń twardych, niedyskutowanych wskaźników. Np. ilości wspartych nowoutworzonych przedsiębiorstw społecznych, zatrudniających po roku od zaprzestania dotowania przynajmniej pięciu pracowników etatowych, ilości utworzonych miejsc pracy w przedsiębiorstwach społecznych itp. Badania powinny być prowadzone przez ponadregionalne jednostki niezależne od OWES, np. przez KCES. Brak osiągniętych wskaźników – lub mniejsze od założonych – powinny skutkować zwrotem części dotacji lub co najmniej zaprzestaniem dalszego dofinansowania nieskutecznego OWES-u. Zaoszczędzone środki można – albo raczej należy – przekazać tym OWES-om, które skutecznie (zatrudnieniowo) realizują swoją misję, albo po prostu robią to, za co im się płaci.
autor: Tadeusz Durczok